Popularne posty

piątek, 5 grudnia 2014

Zaproszenie na mój nowy blog

Witajcie. Zdaję sobie sprawę, że dawno nic nie pisałam... Może nawet niektórzy zastanawiali się, gdzie się podziewam. Tak.. Wyjechałam. Daleko. Zapraszam Was w nowe miejsce, tam, gdzie mam nowe życie, przyjaciół i zdobywam nowe doświadczenia. Tu też czasem zajrzę, nie uciekajcie mi. Całuski! http://dziennikzfrancji.blogspot.com/
<script async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<script>
     (adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({
          google_ad_client: "ca-pub-1476713171085046",
          enable_page_level_ads: true
     });
</script>

piątek, 14 lutego 2014

Nowe fotki ze studia

Kilka dni temu zostałam zaproszona na sesję fotograficzną. Już są pierwsze efekty.
Mam nadzieję, że się Wam spodobają. To dopiero początek, będą lepsze, ale zobaczcie sami!





niedziela, 29 grudnia 2013

Wieczorem w Warszawie


Znalazłam swoje zdjęcie, jeszcze jesienne, wykonane na Wybrzeżu Kościuszkowskim, obok Barki. Polecam barkę, bo można tam fajnie spędzić czas przy muzyce. Jedynie trzeba uważać na złodziei. Moja torebka znikła.. Odnalazł ją pewnien miły chłopak i znalazł mnie na fejsie. Prawie wszystko odzyskałam, najwazniejsze dokumenty, ale oczywiście pieniędzy, ani komórki już nie było...
Pozdrawiam Was :)



Zdjęcia robione w nocy, na tle nieba zabrwionego lekko na czerwono od świateł..
Mój ukochany kapelusik :)

wtorek, 24 grudnia 2013

Zdjęcia z łóżka


Hejo! Bywają chwile, kiedy jestem absolutnie szczęśliwa.
Oto ja. W doskonałym humorze. Właśnie rozmawiam z kimś... Ważnym :)
Życzę Wam wielu takich chwil w życiu!



A tu moje nowe włoski w robocie. Oto rozjaśnianie końcówek. Efekt już jest i jestem bardzo zadowolona, lubię to. Włosy wyglądają na rozjaśnione słońcem. Nawet w pochmurne dni. Od razu weselej w zimowe dni.



Dodatkowo zakupiłam czapkę. Z daszkiem. Wiosnę czuję! Wiosnę!



Dobranoc! Muszę się dobrze wyspać, bo jutro wizyty proszone. Ciuszki wyglądają z szafy i wołają: Mnie załóż, mnie!

niedziela, 22 grudnia 2013

Świąteczna jaskinia


W trakcie porządkowania, pomiędzy pieczeniem ciasta a ugniataniem ciasta na pierogi, lekko świątecznie przyozdobiłam swój pokój. Udało mi się zebrać poduszki w jednym miejscu i zawiesić tajemnicze światełka. Jest pięknie i nastrojowo.
Trochę tylko martwi mnie brak śniegu, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mogę chodzić w jesiennych butach i bez czapki!

Oto mój pokój już dzisiaj! Kto zazdrości?


A moje czerwone końce włosów zmieniły się na blond! Zdjęcie jutro!